piątek, 27 lipca 2012

Dark side

Widzę, że już pozmieniałyście linki u siebie. Dziękuję :*

Tak jak wspominałam, mojego bloga nie odnalazł nikt z rodziny ani moich znajomych. To dość skomplikowana sytuacja, ale już mam to z głowy. Usunęłam swoje dawne blogi, także ten na onecie, na którym pisałam o swoim życiu w Niemczech i który miał prawie 200.000 odsłon. Trochę szkoda, ale wolałam to zrobić. Tamten blog o odchudzaniu skasuję jutro lub w niedzielę.

Dzisiejszy dzień nie był wzorowy. Zjadłam trochę za dużo, chociaż nie musiałam. Wszystko było dietetyczne oprócz dwóch gałek lodów. Miałam i mam z tego powodu wyrzuty sumienia, ale to był jednorazowy wybryk. Znacie mnie. Kalorii wolę jednak nie liczyć, bo każda liczba powyżej 500 mnie dobija. No ale może raz na jakiś czas nie zaszkodzi... Mam taką nadzieję. Od jutra znowu dokładne bilanse.

Oczywiście miałam dzisiaj ochotę zwymiotować, ale tego nie zrobiłam. Nigdy już do tego nie wrócę, nie warto. Środka przeczyszczającego też nie brałam, walczę z tym.

Wstałam dzisiaj dosyć wcześnie. Jest strasznie gorąco. Podobno od niedzieli ma się ochłodzić. Mam taką nadzieję, bo nienawidzę upałów. Popołudniu miałam mnóstwo roboty, ledwo żyję. Moi znajomi jadą jutro do Polski. Zazdroszczę im. Prawie już zapomniałam, jak wyglądają moi rodzice. Mam nadzieję, że może we wrześniu będę mieć na bilet do Polski.

Teraz sobie coś poczytam, w ostatnich dniach brakowało mi tego. W najbliższym tygodniach nie będę mieć na to czasu, bo mam mnóstwo pilnej roboty. 

13 komentarzy:

  1. dobrze że nie zwymiotowałaś !! a te lody Ci nie zaszkodzą ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. w sumie może od czasu do czasu dobrze jest zaszaleć, ale wiem jak się teraz musisz czuć. mam nadzieję że niedługo odwiedzisz swoją rodzinę. czekam na dokładne bilanse, Twoje niedawne notki strasznie motywowały mnie do działania. chudnij i bądź silna! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Lody raz na jakiś czas nie są jakimś tragicznym wykroczeniem w naszym odmawianiu sobie wszystkiego :) Jesteś silna, nie bierzesz środków przeczyszczających, ani nie wymiotujesz gratuluję :*

    OdpowiedzUsuń
  4. A jak jest u Ciebie z wymiarami? Nie lepiej się mierzyć zamiast ważyć? Waga pokazuje czasem dziwny wynik, w zależności od tego, co zjesz i wypijesz. Obwody nie kłamią. To po nich widać tak naprawdę, czy chudniemy, czy nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oceniam to przede wszystkim po ubraniach.

      Usuń
    2. ubrania też nie kłamią ;) pytanie tylko czy zna się umiar w chudnięciu :)

      Usuń
  5. dziwne, ze się do Ciebie jakieś anonimy przyczepiły, ale dobrze, że masz już to za sobą.
    oby więcej nikt Cię nie znieważał i nie przeszkadzał w diecie:*
    trzymaj się!;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Greta, lody? no coś Ty. Gdzie ta Greta z silną wolą nie do złamania? Zaweźmij się w sobie, schudnij, później będzie czas na lody :*

    OdpowiedzUsuń
  7. niby się mówi, że lody to najmniej tuczący ze smakołyków. wiadomo lepiej lody, niż czekolada. i tak sobie dobrze radzisz :) a tak się teraz nie orientuję co u Ciebie. dalej od września pracujesz w tamtej szkole co kiedyś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz szukam nowej pracy. Przez niż demograficzny nie mogę niestety wrócić do szkoły, przynajmniej nie teraz.

      Usuń
  8. Masz rację, że raz na jakiś czas gałka lodów nie zaszkodzi, ale czasami mam takie wyrzuty sumienia jakbym zjadła ich z litr ;/
    Trzymaj się chudo ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń