Myślałam, że napiszę dzisiaj normalną notkę, ale byłam bardzo zajęta. Wróciłam po 18, potem długo rozmawiałam z ciocią na Skypie, pisałam jej CV.
W nocy na szczęście mogłam spać. Dzisiaj na tym seminarium było bardzo fajnie, jutro napiszę coś więcej. Było to, co mnie interesuje, czyli o wspieraniu rozwoju mowy i języka u dzieci.
Poza tym wszystko ok. Mam dzisiaj jeszcze robotę, bo jutro chcę zanieść podanie o pracę do jednego miejsca. Jutro rano nadrobię dzisiejsze zaległości u Was. Nie lubię takich dni, kiedy nie mogę Was odwiedzić. Dzień bez tego jest jakiś pusty, ale jutro dokładnie Was poczytam :)
A u mnie jutro głodówka, tak jak planowałam i zapowiadałam, czyli herbata, woda i kawa. Nic więcej. Jeśli jutro coś zjem, to mnie zabijcie. Nie zjem nic, to wcale nie jest trudne.
3mam za cb kciuki! Mam nadzieję, że uda Ci się zdobyć tą pracę, o którą się starasz. Chudnij :***
OdpowiedzUsuńWierzę, że głodówka się uda ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na dłuższą notkę. U Ciebie zawsze było wiele i ciekawie napisane ;)
Pozdrawiam i powodzenia, Ina.
Nie jest trudne.. Nie. Dasz radę napewno!
OdpowiedzUsuńBrakuje mi tu czegoś.. Bilansu mianowicie.
Ale.. rozumiem,rozumiem-pośpiech ;)
no to dobrze zę wszystko okej, ale nie wiem po co ci ta glodowka? Olciuk
OdpowiedzUsuńjakby co to zabijemy, możesz na nas liczyć :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze dzielnie glodujesz ;>
OdpowiedzUsuńczyli opłacało się wydać 160 euro, skoro seminarium jest takie, jakie chciałaś. dołączam się do Olciuka, ale skoro tak postanowiłaś, to trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńNie zabijemy cię, nie będziemy takie okrutne;)
OdpowiedzUsuń