Dieta idzie bardzo dobrze, wszystko jest ok i nawet mam cały czas dobry humor (chociaż dzisiaj na mieście dziecko jakichś turystów boleśnie nadepnęło mi na stopę. Tak to jest, kiedy miasto jest zalane turystami).
Tej notki nie musicie komentować. Chciałam tylko dać znać, że u mnie wszystko w porządku. Nadrobię zaleglości u Was dzisiaj wieczorem lub jutro po powrocie z kościoła.
Keep calm and go for it!
Hej, wróciłam po bardzo długiej przerwie, mam nadzieję że kolejna taka się nie przytrafi;) chciałabym mieć tyle motywacji co Ty, bo mimo, że miałaś ciężki okres to się podniosłaś a ja przez długi czas nie potrafiłam. trzymaj się;)
OdpowiedzUsuńextra,, że u Ciebie humor się dalej utrzymuje:)
OdpowiedzUsuń"Nie muszem ale chcem" (:
OdpowiedzUsuńCieszę się że u Ciebie wszystko w porządku. Pozostaje mi życzyć Ci, by dobry humor Cię nie opuszczał (:
Miłego spotkania z przyjaciółmi :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że masz dobry humor! I czekam na następny post. ;-)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że nastrój dopisuje :)
OdpowiedzUsuńteraz Ty jesteś moim guru jeśli chodzi o dietę. Chcę być taka jak Ty, po przeczytaniu tych notek o napadach myślę, że jestem w stanie osiągnąć taki stan, kiedy nie będą mnie one dotyczyć. Uświadomiłaś mi, że to co robiłam, nie ma sensu, mimo że wiedziałam o tym wcześniej, to napisałaś to w taki sposób, że trafiło do mnie.. głębiej. Dam radę. Mimo że jesz 900 kcal a nie 400, widać że trzymasz rękę na pulsie. Tym razem jak pojedziesz do PL obędzie się bez napadów obżarstwa, jesteś silna i nie pozwolisz sobie na to! <3
uwielbiam też Twoje posty gdzie wstawiasz zdjęcia posiłków :)
Cieszę się, że moje posty w jakiś sposób Ci pomagają :)
UsuńDzisiaj pewnie wstawię jakieś zdjęcia :)
Muszę wziąć z Ciebie przykład i bardziej przyłożyć się do diety ! Cieszę się że masz taki dobry humor ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się że u Ciebie wszystko w najlepszym porządku;)
OdpowiedzUsuńBuziaki:***
:) no to ok :)
OdpowiedzUsuń