wtorek, 11 grudnia 2012

Głodujemy

Trzymam się dzielnie. Dzisiaj zjadłam tylko 2 mandarynki, chociaż pewnie nie powinnam, bo nawet nie byłam głodna. Dopiero teraz jestem głodna, ale nie szkodzi. Jutro jednak będę musiała coś zjeść, bo muszę wstać wcześnie, gdyż jadę coś załatwić do dużego miasta. Na moim zadupiu niestety nie załatwię pewnych rzeczy. Muszę jutro jechać tam godzinę pociągiem. Z jednej strony fajnie, bo strasznie dawno nie widziałam dużego miasta. Mam nadzieję, że nie wpadnę pod jakiś autobus czy tramwaj, bo u mnie w mieścinie nie ma takich atrakcji i się odzwyczaiłam.

Szkoda tylko, że nie mam pieniędzy i nie będę mogła sobie nic kupić, ale przynajmniej pooglądam wystawy i pomarzę, że może kiedyś będzie mnie na coś stać. Za tydzień jadę do Polski, więc przynajmniej w domu nie będę musiała się martwić ciągłym brakiem kasy. Nie jest jednak tak źle, więc nie narzekam już. Jutro na wszelki wypadek nie zabieram ze sobą karty do bankomatu, żeby nie kusiło mnie wybranie ostatnich pieniędzy. Biorę jednak kartę kredytową, bo moja siostra chciała, żebym jej kupiła perfumę, bo tutaj są tańsze niż w Polsce. Muszę zapłacić kartą, bo gotówką nie dysponuję. Najgorsze tylko, że na pewno zejdzie mi tam cały dzień. Strasznie mi się nie chce.

Do jedzenia zabieram jutro surówkę (marchew, pomidor, cebula, jogurt naturalny, pieprz). Już zapakowałam ją do pojemnika i jutro zabiorę. Rano chyba zjem banana.

Stay strong!

16 komentarzy:

  1. Sper greta, ale jestes silna. Sama motywacja dla mnie :))) Poradzisz sobie w miescie, pochodzisz, i czas szybciej zleci :) Jogurcik z salatka super !! ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się nic nie je i nie jest się głodnym to jest spoko, ale jak się zje coś tak od niechcenia to potem głód się pojawia. Przynajmniej u mnie tak jest. Więc pewnie przez tą mandarynkę zgłodniałaś wieczorem. Ale głód trwa chwilę, poburczy i przestanie.

    Jutro na pewno będzie spoko, ja też nie biorę pieniędzy zazwyczaj... nie tylko dlatego że nie mam, ale jak nie biorę to przynajmniej nie mam za co słodyczy czy innego badziewu kupić.

    A Kate ma mega figurę. Podoba mi się druga thinspiracja, widać jej śliczne obojczyki *.* i ona w każdej sukience wygląda tak.. tak.. zachwycająco. Żadnych boczków, lezy na niej wszystko idealnie. Ja bym w takiej sukience wyglądała jak ludzik Michellin na pewno. Figurę ma bezbłędną. I często ma paseczek na talii. Ślicznie podkreśla - bo ma co - swoje atuty.

    Trzymaj się jutro Greto:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ja niestety nie mam jakich atutów podkreślać :(

      Usuń
  3. Dwie mandarynki to prawie nic!
    a więc cieszę się, że Ci się udało.
    Uważaj na siebie. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały dzień na dwóch mandarynkach, ja nie wiem jak wy tak wytrzymujecie..? ;) Chyba silna wola, której mi brak.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem, ze to blog głównie o odchudzaniu, ale czasem też poruszasz inne tematy. Moglabys jeden post poświęcić, na opis relacji polsko- niemieckich z Twojej perspektywy? Coś o stereotypach, wymianach albo malzenstwach mieszanych? Byłabym wdzięczna, bo ten temat mnie interesuję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym to zrobić w najbliższym czasie, ale nie wiem, czy się wyrobię. Postaram się najpóźniej na świętach, bo wtedy będę mieć więcej czasu :)

      Usuń
  6. Jest silna wola i to widać! Gratuluję:* Ja narazie też jestem bez środków i muszę coś ogarnąć, bo czeka Mnie nie mały wydatek 100 zł na farbowanie włosów u fryzjerki, najlepszej jak dla Mnie u nas w mieście. Musiałam zajmowac termin 27 Grudnia w listopadzie -.- Muszę skombinować jakoś bo jest jeszcze więcej rzeczy które musze mieć i potrzebuję. Pozdrawiam i oby tak dalej :*

    OdpowiedzUsuń
  7. dobrze że się tak trzymasz, jesteś na prawdę silna, zawsze to mówiłam :) ja tam bym chyba wolała jechać sobie to miasta, porobić coś ciekawego a nie tylko szkoła... uważaj na siebie i nie wpadaj pod tramwaje, bo było by szkoda ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wpadłam, ale mało brakowało. Opiszę dzisiaj :)

      Usuń
  8. To dobry pomysł na dalszą dietę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. łał 2 mandarynki na cały dzień /podziw/ :). masz silną wolę, oby tak dalej. trzymaj się chudzinko ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie rozumiem, jak możesz się dobrowolnie zabijać...
    To, co robisz swojemu ciału jest straszne i bardzo, ale to bardzo smutne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama wielu rzeczy nie rozumiem, także nie pomogę Ci ich zrozumieć.

      Usuń
    2. Moje zaburzenia odżywiania nie były nigdy tak niebezpieczne, dlatego nie będę w stanie zrozumieć, co Tobą kieruje. To po prostu przerażające, przeczytać to wszystko, całą Twoją historię... Życzę Ci dużo zdrowia. To przede wszystkim!

      Pozdrawiam.

      Usuń