Wczoraj miałam napisać, ale nie napisałam, bo już nie miałam czasu. Intensywnie sprzątałam mieszkanie i zaczęłam się pakować. Dzisiaj byłam strasznie zabiegana. Rano miałam jeszcze korepetycje. Potem poszłam do urzędu, gdzie była straszna kolejka, następnie do supermarketu. Wpadłam do mieszkania i zaraz musiałam biec na rozmowę o pracę, którą jeszcze dzisiaj miałam. Dzień jak co dzień, co tu mówić. Jak zwykle zabiegana. Teraz jeszcze się pakowałam i robiłam ostatnie porządki, bo mniej więcej za godzinę uciekam do Polski.
Ja chyba zamarznę w Polsce, bo podobno jest straszna pogoda: śnieg, zaspy, mróz. U mnie jest wiosna. Cieplutko, ptaki śpiewają. Można na dwór wyjść w grubszym swetrze. Czapka i rękawiczki niepotrzebne. Mam nadzieję, że w Polsce jakoś wytrzymam ten mróz.
Dieta ok. Wczoraj bardzo mało zjadłam, dzisiaj też, bo jednak nie chciałam być głodna na drogę (a może to tylko wymówka?). Na drogę zabieram mentosy, banana i mandarynki.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to napiszę jutro wieczorem. Wtedy też oczywiście Was odwiedzę i odpowiem na Wasze komentarze.
Przed wigilią dietujemy, prawda?
a jednak rozmowa?;)
OdpowiedzUsuńjasne że dietujemy! mi wreszcie dziś udało się zjeść tyle ile chciałam i nic więcej. znalazłam nową motywację. taką, jakiej wcześniej nie miałam;)
w Polsce aż tak zimno nie jest, choć ja za wiele z domu nie wychodzę;/ a jeśli już to mam naprawdę ciepłą kurtkę do kolan...
odzywaj się przez Święta bo trudno i smutno bez Ciebie będzie...
u mnie na śląsku tak zimno nie jest przynajmniej u mnie w mieście.
OdpowiedzUsuńoczywiscie do świąt chce jeszcze dwa kilo sie pozbyć
Na dolnym śląsku śniegu i zasp niestety brak, tylko zimno, lód i kurz. Zapowiadają za to mroźne, śnieżne święta, z czego ja akurat się cieszę :D . Bierz ciepłe ciuchy i jedź :) .
OdpowiedzUsuńJak rozmowa?
jasne że dietujemy przed Wigilią :) co do pogody, ja na początku strasznie marzłam ale kupiłam sobie nową kurtkę, trochę się przyzwyczaiłam i już jest lepiej, Ty też się przyzwyczaisz :)
OdpowiedzUsuńOj tak Greto! Masz całkowitą rację. Musimy się trzymać razem zwłaszcza w taki trudny świąteczny czas. Bardzo często myśl o tym naszym wspólnym losie i wspólnej walce jest ostatnią rzeczą, która powstrzymuje mnie przed napadem... Spokojnej podróży. Odezwij się jak przyjedziesz :) Całuję :*
OdpowiedzUsuńa co jak przytyjesz 1 kg, to Cię z domu wyrzucą czy co?? Skończ pie****** anorektyczko
Usuńa ty hejtowac bo w koncu Greta zacznie kasowac twoja glupie komantarze( ja bym dawno to zrobila)
Usuńtrzymam kciuki by pobyt w polsce nie odbił sie zbędnymi kilogramami ;)
OdpowiedzUsuńa jak przytyje to radzę sie powiesić, opamietaj się dziewczyno, chcesz być modelką chorą na dodatek?? myslisz, że jak schudniesz to przyjaciół zdobędziesz czy staniesz się lepsza??
OdpowiedzUsuńTego co piszesz nie da sie czytac. Powiesic sie? co to za rady? Czemu maja sluzyc?
Usuńviolet walker, czy myslisz, ze jak ktos jest gruby to jest lepszy? I ma wiecej przyjaciol? Chyba to nie ma ze soba zwiazku...
a Ty myślisz, że jak ktoś jest chudy to jest lepszy?
Usuńdietujemy chyba zawsze? ale warto się bardziej zmotywować przed wigilią.
OdpowiedzUsuńjak dobrze się ubierzesz to nie zmarźniesz ;)
Wcale nie jest tak źle w Pl, przynajmniej środkowej. Zero śniegu a i temperatura max -4
OdpowiedzUsuńNie będzie tak źle w Polsce, ale to też zależy w jakim miejscu konkretnie u mnie strasznie zimno rano -12 stopni więc nie ciekawie..
OdpowiedzUsuńTrzymaj się tam:***
oj tak, u mnie wczoraj było -17 w dzień. Mam nadzieję, że zaopatrzyłaś się w grube swetry i ciepłą kurtkę.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwej podróży!
Tak !!! Zimno zimno zimno. Postanowilam ze chuj swieta, do polski tylko w wakacje przyjezdzam xDDDD Super sie trzymasz, zobaczysz ze wczyscy beda mowic ze bardzo schudlas !!!
OdpowiedzUsuń