Na siebie oczywiście. Bo na kogo? Jest kilka powodów:
1. Dzisiaj dzień spędziłam u przyjaciół. Mieli mnie odebrać o 10. A o której wstała Greta? Równo o 10, dlatego pierwszym słowem, jakie dzisiaj wypowiedziałam, było "kurwa mać". Dobrze, że zawsze dzień wcześniej przygotowuję sobie ubranie i wszystkie rzeczy. Błyskawicznie się ubrałam i modliłam się, żeby się spóźnili. Zadzwonili do drzwi jakoś o 10:10, więc powiedziałam im, żeby chwilę poczekali, bo mam ważny telefon... W tym czasie jeszcze się ogarnęłam. Greto, na następny raz idź spać o normalnej porze, zamiast oglądać serial do 2:30 w nocy...
2. Byłam u tych przyjaciół do wieczora. Popołudniu wpadli do nich na chwilę znajomi, małżeństwo. I ta ich znajoma była taka chuda! Wysoka i chuda jak modelka. Oczywiście ma dzieci - wiadomo. Niektórzy to kurwa mają szczęście. Wiecie, co mnie denerwuje? Jak różne anonimy piszą na naszych blogach komentarze w stylu: "naoglądałaś się zdjęć obrobionych w fotoszopach, a takie kobiety nie istnieją naprawdę". Oczywiście, że istnieją! Sama znam takie. Sama znam przecież dziewczyny chude jak modelki, którym kości wystają i do których każdy mówi: "może byś w końcu coś zjadła", "wyglądasz jak szkielet". Poza tym czy modelki z wybiegów nie są naprawdę takie chude? Oczywiscie, że są, bo inaczej nie byłyby modelkami. A np. Victoria Beckham? Ona jest przecież mega chuda. Czy Kate Middleton naprawdę nie jest koścista? Jest! Dlatego ja na bloga wstawiam zdjęcia gwiazd zrobione na ulicy, a nie obrobione w fotoszopie. Wkurza mnie takie pierdolenie, że takie chude osoby nie istnieją. Do diabła, sama takie znam!
3. Moja siostra przysłała mi dzisiaj swoje zdjęcie i też mnie wkurzyła. I tak była bardzo szczupła, a widać, że teraz jeszcze schudła! Parę razy w tygodniu ćwiczy na siłowni po 2 godziny, bo chce schudnąć do ślubu (chociaż wcale nie musi, bo już jest chuda). Pisze mi, że chce być chuda jak Kate Middleton. Boże, moja siostra jest teraz chudsza ode mnie. Kurwa, tak nie może być! Nie pozwolę na to! Boże, dojdzie do tego, że na jej weselu będę chować się po kątach. Już teraz jestem tragicznie gruba i jak się nie zmobilizuję bardziej, to nie pójdę w ogóle na to wesele, bo będę wyglądać jak słoń. Tak czy siak mam zamiar wtedy pić dużo alkoholu, bo nienawidzę tańczyć, to co innego będę robić na weselu? Chociaż mam taki plan, żeby zmyć się wcześniej pod jakimś pretekstem. Nienawidzę tańczyć i nie zatańczę nawet raz, dlatego idę oczywiście sama. Nikt mnie nie zmusi nawet do jednego tańca. Moja siostra mi napisała, że brat jej narzeczonego na pewno też będzie sam, ale ja nie pójdę z nim, bo tylko raz go widziałam na oczy, a poza tym wtedy musiałabym zatańczyć, a nie ma takiej opcji. NIGDY!
Mam jeszcze przynajmniej czas do lipca, żeby jako tako wyglądać, bo wesele mojej siostry jest właśnie w lipcu. Z taką ilością tłuszczu to na pewno nikt mnie tam nie zobaczy.
Dlatego żeby się zmobilizować bardziej, to schowałam dzisiaj jedzenie do zamrażarki. Ch** z tym wszystkim. Nie jem i już. Cassie, pomóż! Daj mi trochę Twojej siły!
Napiszę jeszcze, co zjadłam dzisiaj u przyjaciół, co by notka była pełna:
- rano niepotrzebnie niechcący im powiedziałam, że nie jadłam śniadania. Zrobili mi kanapki z pastą z awokado
- na obiad mieli spaghetti, ale przynajmniej w wersji dietetycznej, bez żadnego ohydnego tłustego sosu, bo pisałam Wam, że oni gotują zdrowo (na moje szczęście!)
- deser z owoców, taki jakby koktajl owocowy
- kilka ciastek
- na kolację znowu 2 kanapki z pastą z awokado
- jedna lampka wina
Żeby nie było:
Chociaż Kate jest w ciąży, to i tak będę wrzucać jej zdjęcia, jak będą jakieś nowe, bo jedno jest tu pewne: ona nawet w ciąży będzie szczuplejsza niż ja, także zawsze będzie największą thinspiracją.
Moja siostro! Chociaż tego nie czytasz (dzięki Bogu), to dziękuję Ci za to, że schudłaś. Zmotywowałaś mnie!
hej. choć zaspałaś to napewno miałaś udany dzień ze znajomymi. a czy te kosci dają to szczęście? czy naprawde chce byc sie koscistą? ty mowisz ze siostra ciebie zmotywowala a moze ona sie odcudzila bo mysli ze ty na diecie to ona nie moze byc gorsza ;) ciekawe co ona myslala jak sie odchudzła, moze wbrew pozorom obie na wzajem sie motywujecie do walki ;) hehe są ludzie naturalnie chudzi, ale oni tacy sie juz urodzili, czas do licpa spokojnie schudniesz, ja chce do 1 lipca stracic 28kg :D od jutra :D normalnie oszlalalam ale wierze ze mi sie uda :D buziaczki :* powodzenia, nie denerwuj sie na siebie, nerwy szkodzą urodzie.
OdpowiedzUsuńMoja siostra chce schudnąć do ślubu, to jest jej motywacja. Na pewno nie odchudza się, żeby być chudszą ode mnie :)
Usuńno tak :)
Usuńale pamiętaj że Ty jesteś ładna i nie musisz być koścista,
że miało się "coś magicznego" stać, to nie zależy od tego ile ważymy, prawda?
Z tym się oczywiście zgadzam!
UsuńGreta, jaka jest twoja aktualna waga ¿??
OdpowiedzUsuńWlasnie wytrzymalam 2 dni na glodowce. Boze drogi, nie bylo wcale latwo, czego nei rozumiem bo nirmalnie jest ok na glodowce.
Ale nie dalam sie ^^
Spagetti pycha:)
Trzymaj sie, i masz wielka motywacje, super !
Powiem Ci, że znowu obleciał mnie strach przed wagą. Parę dni temu pokazała mi właśnie 52 kg. Teraz panicznie się boję i nie wiem, kiedy się odważę :(
UsuńTak istnieją takie kobiety. Ja dzisiaj w sklepie stałam przed kobietą która była chuda jak patyk, wysoka jak modelka, była z dzieckiem i kupowała same kaloryczne rzeczy. Pewnie nigdy nawet nie słyszała o czymś takim jak odchudzanie głodzenie sie itd. To takie niesprawiedliwe. Trzymaj sie i oby nie opuściła Cie Twoja motywacja!!! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że one istnieją :) Dlatego wiemy, że nie dążymy do nieosiągalnego ideału!
UsuńJak dla mnie to ta cała Kate w zadnym miejscu nie jest chuda.
OdpowiedzUsuńDo lipca masz jeszcze mnóstwo czasu, jeśli zaczęłabyś regularnie ćwiczyć od teraz do do lipca możesz wyglądać idealnie. Potrzebna oczywiście do tego chęć i silna wolna.
A co do wesela, nie mów ,że nie zatańczysz, bo jak wypijesz % to napewno ktos Cię na parkiet wyciągnie to raz, a dwa ,że powinnaś na weselu zostać do samego końca, to jest TWOJA SIOSTRA, nie kuzynka, koleżanka. Jak Ty byś się poczuła gdyby siostra wyszła sobie wcześniej z Twojego wesela? To jest jej dzień i raz mogłabyś się dla niej przemęczyć i poświęcić. Tak to już jest na świecie ,że czasami musimy (chociażby na siłę) zrobić cos dla kogoś.
Masz 100% racji. Nie wykluczam, że tak zrobię!
Usuńpo raz kolejny czytając Twoje notki mam wrażenie że za dużo od siebie wymagasz. i zgadzam się z She co do tego wesela. Twoja siostra jest tam najważniejsza i trzeba na chwilę odsunąć swoje własne przyzwyczajenia i antypatie.
OdpowiedzUsuńZapewne macie rację!
Usuń1. Widzę, że mamy to samo jeśli chodzi o siedzenie do późna. Ja potrafię do 3 w nocy oglądać programy o katastrofach lotniczych na youtube, bo mnie to strasznie wciąga. Jak zacznę, to potem trudno mi się oderwać. Tylko, że to oglądanie jakoś na chwilę chyba odrywa mnie od rzeczywistości, od tego, że jestem sama, samotna, pozwala na chwilę poczuć się dobrze.
OdpowiedzUsuń2. Oczywiście, że osoby chude istnieją. Dla mnie prawie każda dziewczyna jest chudsza, drobniejsza ode mnie!!! na ulicy kurwa mnie co chwile takie mijają. Ja nie wiem, jak można mówić, że nie istnieją? Porażka. . . Zdjęcia są obrobione, niektóre, ale bez przesady, jak paparazzi zrobią jakieś zdjęcie to go raczej nie obrabiają. Chyba, ze to Grycanka na okładce Flesza czy jakiegoś Party hie hie... "schudła 10kg" w fotoszopie:)
3. Na weselu zrobiłabym na Twoim miejscu to samo. Nie zgadzam się z dziewczynami wyżej, sorry. Są ludzie tacy i tacy. Mój kolega np. nie przedłuża Erasmusa BO JEGO SIOSTRA BIERZE ŚLUB w lipcu chyba też i on musi zrobić wieczór kawalerski dla jej narzeczonego. A to nie może zorganizować tego zdalnie? Nie wiem, nie może wrócić do Polski na wielkanoc i szybko to ogarnąć? To pól roku trzeba tam siedzieć? Może jestem egoistką, ale dla mnie slub to nie jest coś, przez co miałabym tracić tak ważną rzecz jak zagraniczne studia. Ślub siostry nie wpłynie na moją przyszłość, studia - owszem. Ślub siotry nie rozwinie mnie intelektualnie. W ogóle to ja gardzę braniem ślubu i pewnie w tym Greto jestesmy podobne. Nie jest to dla nas ważne, dlatego mamy takie podejście. Tez bym się zwinęła z wesela, nie tańczyłabym, bo nie lubię.
A menu u przyjaciół przyzwoite. Dobrze, że zdrowo gotują. Ja nie chcę wracac do domu bo tam jest tłuste i niezdrowe jedzenie. Dyktatura taty, grubasa jednego... Chciałby żeby wszyscy wazyli 120 kg jak on. Brrr.
Trzymaj się:)
Widzę, że jesteśmy podobne :)
UsuńJa na weselu siostry pewnie jednak zostanę do końca, ale daję słowo, że nie zatańczę ani razu! Zresztą moja siostra wcale tego nie oczekuje, bo wie, że tego nienawidzę i nie chciałaby, żebym się skompromitowała :)
Musimy się ogarnąć i w końcu schudnąć i być szczupłe, piękne i szczęśliwe!
OdpowiedzUsuńCzasem sama tak myślę, że gwiazdy na prawdę nie są takie szczupłe i to wszystko nie prawda, ale później myślę, że te wszystkie zdjęcia zrobione na ulicach nie mogą być przecież dziełem photoshopa, no bo kto by się w to bawił i po co.. "Gwiazda X znowu przytyła" to przecież dużo bardziej opłacalny nagłówek.
Trzymaj się!
co Cię siostra obchodzi, tzn. jej wygląd?????? i tak ona na weselu będzie najważniejsza i nikt na Ciebie nie bedzie zwracał uwagi, tylko na nią, masz dziecinny punkt widzenia, i skąd wiesz,że ona tego nie czyta?? :))
OdpowiedzUsuńMylisz się. Ja jestem przekonana, że wielu ludzi będzie zwracało na mnie uwagę i że będą komentować, że moja siostra jest młodsza ode mnie i wyszła za mąż, a ja dalej jestem sama. Poza tym będą komentować to, że na wesele przyjdę sama. Wiadomo, że moja siostra będzie najważniejsza, ale będą też komentować mnie...
Usuńnie jesteś pępkiem świata, nie wiem dlaczego masz takie myslenie, myslisz ze ktoś tam przyjdzie żeby Cię komentować? nie każdy mysli tylko o wyglądzie i obgadywaniu innych,!! zarówno mogą komentować Twojego brata, rodziców czy dziadka,..... Tylko się zamęczasz i tracisz zdrowie, chociaż może na razie czujesz się ok, ale kiedyś się to odezwie. Masz tyle lat, okresu nie masz ile to?? ponad rok???? Zanikną Ci jajniki, ale Ty masz to w dupie. Może się wstydzisz iść do lekarza, ale kiedyś będziesz musiała, bo dostaniesz bólu i może dojść do sytuacji,że usuną Ci pozostałe strzępy jajowodów. Ja sobie tego nie wymyśliłam, tylko czytałam w książce medycznej. No i teraz nie ma takich leków że przytyjesz, ja chwilowo nie miałam okresu, hmmmm 3 mies, no i poszłam do lekarza, dostałam leki i jakoś nie przytyłam. Mówię Ci, zrób coś z sobą, przez to,że jesteś szczupła nie udowodnisz nikomu, że jesteś lepsza?? Bo nie każdy ma takie myslenie jak Ty, że tylko osoby szczupłe mogą być nie wiem, szczęśliwsze?? pomyśl nad tym, wyrządzisz sobie krzywdę, głodzenie się?? Co przez to osiągniesz, powinnaś jesc nawet te 400 kcal dziennie, bo Ci się coś zakoci w żołądku...................
UsuńNa pewno sobie poradzisz, masz do lipca dużo czasu. Działaj!
OdpowiedzUsuń:***
Uda Ci się! Wiem, bo jesteś silna. A do tego ślubu masz jeszcze sporo czasu.
OdpowiedzUsuńZmotywuj się swoją siostrą i pokaz jej, ze tez potrafisz!
Zgadzam się, w mojej klasie jestem jedną z najgrubszych, a wokół siebie same chudości i narzekają, że muszą schudnąć! To mnie motywuje
Chudnij :*
do lipca spokojnie schudniesz tyle, ile będziesz chciała. i zgadzam się z Twoim postanowieniem- dlaczego masz się męczyć na weselu jeśli nie lubisz?
OdpowiedzUsuńskoro będzie i tak wielu gości to jeden "w te czy wewte";)
a siostrze chyba też zależy by goście dobrze się czuli. a że Ty dobrze pojmujesz inaczej niż większość (ludzi do pójścia na wesele najczęściej motywuje perspektywa popijawy-tka jest prawda)
miej się dobrze
co do wszechobecnej chudości...ja nie widzę aż tak wielu chudych dziewczyn. u mnie jednak większość wygląda opaśle
co do gwiazd- wiesz one mają trenerów, dietetyków i inne "cuda na kiju"
więc spokojnie "rób swoje", będzie dobrze
hej hej weź głęboki oddech,masz kupe czasu napewno będziesz wygladać fenomenalnie, tylko byś nie zasiałabym irracjonalnym 'wyścigiem' ziarna niezgody ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem kto wypisuje głupoty typu, że "chude dziewczyny jak modelki nie istnieją"..
OdpowiedzUsuńZnam wiele tak chudych i niektóre do tego są bardzo ładne.
Siostra Cię motywuje.. Muszę Ci tutaj przyznać się, że mam dokładnie tak jak Ty. Siostra zawsze była tęga i na pewno grubsza ode mnie, a teraz jest szczuplutka i chyba chudsza już ode mnie..
Więc chudnij do ślubu!
Ja mam pytanie na temat nauki języków. Znajomość niemieckiego oczywiście jak najbardziej rozumiem. Ale kojarzę, że bardzo dobrze znasz też angielski i ciągle zdobywasz jakieś nowe umiejętności filologiczne. A jak jest z innymi językami? Powiedz czy codziennie czegoś się uczysz? Masz jakieś dobre metody nauki? Buziaki
OdpowiedzUsuńPostaram się o tym napisać :)
UsuńJeśli siostra chudnie to chyba największa motywacja.
OdpowiedzUsuńco za zazdrośnice ! nie udowodni przez to, że jest lepsza od kogoś innego. Bo nie znaczy, że jak nie wiem kuzynka czy koleżanka jest szczuplejsza to od razu lepsza czy co???
Usuńchyba nie które dziewczyny źlezrozumialy.przecież Greta zawsze pisała że odchudza się dla siebie a siostra to taki dodatkowy czynnik który ją zmotywował. a motywacje to raczej coś pozytywnego a nie negatywnego... na pewno uda Ci się schudnąć do lipca i to spokojnie. moja koleżanka od września schudła 7kg i to na zdrowym zywieniu, nie liczy kcal, nawet nie rusza się jakoś bardzo. no i nie je slodyczy. więc może powinnaś coś zmienić w swojej diecie? jedz zdrowo, mało ale nie głoduj. wiem że może nie chciałaś usłyszeć tego ode mnie ale wydaję mi się że dobrze Ci radzę chociaż sama się do tych porad nie stosuję. ja też mówiłam że nie bd tańczyć na weselu a wybawiłam się świetnie. może czasem trochę luzu i zabawy nikomu nie zaszkodzi? nie przejmuj się tak ciągle wyglądem zewnętrznym. pomyśl o spełnianiu się w sferze duchowej. bo taka prawda że przy Twoim wzroście 52 kg to nie jest duzo więc nie gadaj mi tutaj że wyglądasz jak słoń i tłuszcz ci się wylewa bo na pewno tak niejest. uwierz w końcu w sibie. jesteś mądrą, warrtościową dziewczyną i niech Twoich myśli nie zaprząta ciągle dieta. :) a co do tych chudych dziewczyn to na prawdę są takie i takie gadanie anonimow to nawet nie ma się co przejmować bo albo są zazdrośni albo maja na tyle żalosne zycie że muszę się wpieprzać do innych.
OdpowiedzUsuńtrzymaj się ciepło i jestem z Tobą bez względu na jaką dietę się zdecydujesz ♥