niedziela, 28 kwietnia 2013

Kilka myśli

W ostatnich dniach było zimno, deszczowo. Kiedy dzisiaj wracałam z kościoła, to strasznie zmarzłam. Kiedy wieczorem biegałam, to było znacznie cieplej. Wiosna już wraca, zgodnie z prognozami pogody. Cieszę się, że dni są coraz dłuższe. Tutaj w lecie jest jasno do 22:30. Uwielbiam to, bo mogę wyjść późno pobiegać.

Nie zdarzyło się u mnie nic nowego ani ciekawego. W końcu załatwiłam sobie darmowe połączenia do Polski, to mogę dzwonić do rodziny. Cały czas mam jakieś zajęcie, więc jak zwykle się nie nudzę. Szkoda tylko, że w tym tygodniu nie miałam czasu na bieganie. Myślałam, że wczoraj pójdę, bo miałam wrócić z pracy o 19, ale wróciłam o 21. Lało jak z cebra, więc nie poszłam.

Dzisiaj dostałam czekoladki, znowu od kogoś z wdzięczności. Jak zwykle włożyłam do szafki. Zdecydowałam, że raz na kilka tygodni będę sobie robiła dzień wolny od diety. Mam taki zamiar w środę. Tutaj środa też jest wolna, ale oczywiście tylko środa. Na szczęście nie ma żadnego długiego weekendu tak jak w Polsce. W środę od 10 do 16 jestem w pracy, a potem idę z wizytą do tej starszej pani, której pomagam na co dzień. Od czasu do czasu chodzę do niej posiedzieć kilka godzin i pogadać. Uwielbiam słuchać jej historii sprzed II wojny światowej i z wojny. To dla mnie bardzo cenne, bo niedługo już nie będzie ludzi, którzy będą mogli opowiedzieć takie historie. Zjem u niej pewnie kawałek ciasta, bo na takie okazje zawsze coś przygotowuje. Jak w środę zjem parę słodkich rzeczy, to będę mieć dość na kilka tygodni.

24.04. - środa
7:45 - duża gruszka - ok. 100
mleko brzoskwiniowe 250 g - 147
9:40 - bułka pełnoziarnista - 150
pół plasterka wędliny z indyka - 10
pomidor - 26
kawałek papryki i ogórka - 15
11:30 - jabłko - 70
14:30 - zupa z warzyw, ryżu i kurczaka - ok. 300
kromka chrupkiego - 27
Razem: 845 kcal


25.04. - czwartek
7:20 - jogurt naturalny 150 g (50) z kiwi (42), mandarynką (27) i łyżeczką otrębów pszennych (5)
kromka chrupkiego - 27
10:30 - jabłko - 70
mandarynka - 27
14:00 - zupa z soczewicy - 287
bułka pełnoziarnista - 150
16:00 - mleko brzoskwiniowe  125 g - 75
Razem: 760 kcal
Ruch: 2 h sprzątania


26.04. - piątek
8:15 - jogurt naturalny 150 g (50) z kiwi (42), mandarynką (27) i łyżeczką otrębów pszennych (5)
kromka chleba orkiszowego - 60
9:30 - mleko brzoskwiniowe 125 g - 75
12:40 - jogurt gruszkowy 250 g - 122
kromka chrupkiego - 27
14:30 - zupa-krem z dwiema małymi kluskami - ok. 120
warzywa z patelni (malutka porcja) - ok. 100
surówka (sałata, pomidor, jogurt naturalny) - ok. 80
16:30 - kromka chleba orkiszowego - 60
Razem: 768 kcal
Ruch: 1 h sprzątania


27.04. - sobota
7:40 - 2 kromki chleba orkiszowego - 120
serek jagodowy 150 g - 138
11:00 - kromka chrupkiego - 27
13:30 - pierś z indyka, gotowane warzywa (marchew, seler, fasola, brokuły), surówka (sałata, pomidor, jogurt naturalny) - ok. 300
16:00 - pół kieliszka likieru - ok. 50
17:00 - kawałeczek piersi z indyka, gotowane warzywa (marchew, seler, fasola, brokuły), surówka (sałata, pomidor, jogurt naturalny) - ok. 200
Razem: 835 kcal


28.04. - niedziela
9:00 - jogurt naturalny 150 g (50) z kawałkiem banana (40) i łyżeczką otrębów pszennych (5)
kromka chrupkiego - 27
12:40 - owsianka jabłkowo-bananowa - 193
jabłko - 70
16:30 - 2 kromki chleba orkiszowego (120) z jajkiem (78), plasterkiem wędliny z indyka (21) i pomidorem (26)
kromka chrupkiego - 27
Razem: 657 kcal
Ruch: 40 minut biegania


21 komentarzy:

  1. nie powinno byc cos takiego jak odpoczynek od diety, nie powinno byc czegos takiego jak dieta, raczej powinno byc zdrowe smaczne odrzywaianie, nie jesz tak malo bo jestes na dicie tylko jesz tak zdrowo bo chcesz byc silna zdrowa i szczupla :) a jesli od czasu do czasu zjesz jedna czekoladke do kawki albo do sniadania to spokojnie spalisz w ciagu dnia i nic sie nie stanie, nie przytyjesz od tego ;)
    fajne zupki :D az naszla mnie ochota na zupke ;D u mnie tez pogoda deszczowa :/ oby majowka byla sloneczna :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie planuję odpoczynku od diety, lecz zjedzenie kilku rzeczy, na które będę mieć ochotę. Kiedy jestem na diecie, to od czasu do czasu tak robię i nic się nie dzieje. A zdrowe odżywianie się to mój normalny styl życia. Nawet jeśli nie jestem na diecie, to jem zdrowo.

      Usuń
    2. odp na twoje pytanie :
      nie mam zadnej obsesji, i zdrowo sie odzywiam, nie robie nic wbrew sobie, nic na sile, dla mnie zdrowie sie liczy, poza tym mam nadwage, odchudzam sie dla zdrowia, dla wagi normalnej, kiedys wazylam juz mniej, tylko musi cos przytylo, za duzo alkoholu w kilka dni, chce to nadrobic.

      Usuń
  2. Fajny plan - pozwolić sobie na coś, by potem uniknąć napadu :) Nam będzie nieco trudniej w tym tygodniu - wiadomo 5 dni wolnego i 20'c na dworzu = grillowanie i imprezy.
    Zazdroszczę Ci spotkań ze starszą panią, ludzie urodzeni w dwudziestoleciu międzywojennym mają w sobie zazwyczaj niezwykły hart ducha( wypracowany pewnie latami doświadczeń).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracuję nad tym, żeby mieć właśnie taki hart ducha :)

      Usuń
  3. mmm jak to wszystko ładnie wygląda i na pewno świetnie smakuje ;)).
    Ja uważam że trzeba korzystać z okazji gdy możemy pogadać z takimi osobami gdyż jak sama powiedziałaś i jak szala życia zaważa człowiek prędzej czy później odejdzie a wraz z nim wszystkie tajemnice. A tak wg to lepsze niż jakiekolwiek książki, nie dość że dowiemy sie cos ciekawego od danej osoby to jeszcze jej pomożemy swoją obecnością ( w większości przypadków ). Trzymaj się kochana i miłego dnia ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Tutaj pomysł z malutką przerwą jest naprawdę dobry. Oczywiście nie żaden napad, ale mała przerwa. Hm... Ja zawsze podziwiałam Cię, bo tak dobrze Ci idzie.
    A jakie smakowitości ! Aż się głodna robię, hehe
    Całuję, Ina <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam taką zasadę, że jem tylko to, co lubię. Wśród dietetycznych rzeczy można znaleźć wystarczająco dużo smaczniutkch :)

      Usuń
  5. Dobry pomysł z tym dniem wolnym od diety. Masz tak silną wolę, że nie muszę się martwić, że ten dzień przeciągnie się np. z w tydzień :)
    I bilansy <3

    OdpowiedzUsuń
  6. W sumie, jeden dzień wolny od diety moze być. Tylko trzeba nie przesadzic, żeby żadnej wielkiej rozpusty nie było ; ) Bilnasiki masz bardzo ładne ;) Chciałabym takie ;) i te zdjęcia tych wsystkich posiłków .. mm. apetyt mi wzrasta ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ujęło mnie to zdanie o ludziach z czasów wojny. Masz absolutną rację! Moja babcia jest z teog okresu i jak czasami coś opowie to krew w żylach mrozi!
    Co do diety wszystko okej ale znajdź jakoś chociaż 15 minut na bieganie (choćby w miejscu) niby to nic a jednak coś daje :) pozdrawaim :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet jeśli nie biegam, to mam bardzo, bardzo, bardzo dużo ruchu każdego dnia. Związane jest to z pracą :)

      Usuń
  8. Dobry pomysł z dniem wolnym od diety. Rozrusza się trochę metabolizm i odpoczniesz. Tylko pamiętaj, żeby nie przedobrzyć, żeby ci później nie było trudno wracać do diety. Ale ja tam się o ciebie nie boję :). Silna jesteś kobietka i na pewno sobie poradzisz :)

    http://you-have-to-be-strong.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. to bardzo miłe z Twojej strony że tak bezinteresownie pomagasz tej kobiecie. I to nie raz czy dwa, tylko regularnie. Dzien wolny od diety jest dobrym pomyslem ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Bezcenne przeczytać na telefonie note a potem szukać czy dodałaś komentarz >.<.
    -Dzień wolny od diety? Może byc dobrym pomysłem, oczywiście gdy wszystko jest w odpowiednich ilościach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesteś dobrym człowiekiem, uczynnym i bezinteresownym skoro co chwile dostajesz od kogoś coś z wdzięczności :) Podziwiam Cię. Ja odkąd tydzień temu skończyłam szkołę to tylko siedzę w domu, zazdroszczę Ci ,że cały czas masz zajęcie. Taka bezczynność jest najgorsza.

    OdpowiedzUsuń
  12. zazdroszcze że jesz owoce, warzywa i masz urozmaiconą diete, ja niestety nie potrafie się tego nauczyć do tej pory.. mam praktyke w sklepie, dziś jakaś klientka powiedziała że mam bardzo ładne imie, mamy bardzo ładne imię :) hehe :D

    OdpowiedzUsuń