Jak zawsze dużo pracuję, naprawdę przesadzam pod tym względem, ale nie potrafię tego zmienić. Cieszę się, że jest już jesień. To moja ulubiona pora roku. Lubię kiedy pada i kiedy niebo jest ciemne. Mój pracoholizm przeszkadza mi trochę, ale w gruncie rzeczy nie chcę rezygnować z żadnego z moich zajęć.
Co do kolejnych dni, to w niedzielę mam oficjalne spotkanie, ale zamówię tylko sałatkę. W poniedziałek może zrobię sobie dzień wolny od diety i zjem coś słodkiego. Nie wiem jeszcze, bo za tym w ogóle nie tęsknię. Jak zawsze mam w domu czekoladki (prezenty od innych), ale nawet mnie nie kuszą. Dzieje się tak zapewne dlatego, gdyż na ulicy ciągle obserwuję dziewczyny sporo szczuplejsze ode mnie. Chyba tylko ja jestem gruba.
22.09. - niedziela
8:00 - bułka pełnoziarnista (180) z rybą (120)
magnez - 7
10:30 - kawa z mlekiem - 20
6 węgierek - 72
mała brzoskwinia - 30
132:30 - 2 mandarynki - 60
ryż na mleku 200g - 152
15:15 - zupa z soczewicy - 245
surówka - 150
16:30 - kawa z mlekiem - 20
Razem: 1056 kcal
23.09. - poniedziałek
8:20 - bułka pełnoziarnista (180) z rybą (120)
9:30 - 3 śliwki węgierki - 36
11:00 - kawa z mlekiem - 20
3 śliwki węgierki - 36
potrawka z warzyw i kurczaka - ok. 200
brokuły - 30
nektarynka - 55
15:30 - magnez - 7
Razem: 684 kcal
24.09. - wtorek
8:00 - ¾ bułki pełnoziarnistej (150) z rybą (100)
9:00 - kawa z mlekiem - 50
11:20 - ryż na mleku 200g - 152
nektarynka - 55
mała brzoskwinia - 30
14:45 - potrawka z warzyw i kurczaka - ok. 200
brokuły - 30
magnez - 7
Razem: 774 kcal
25.09. - środa
8:15 - 3 kromki chleba orkiszowego (210) z twarogiem (20)
jajko - 80
5 śliwek węgierek - 60
10:00 - kawa z mlekiem - 20
11:30 - małe jabłko - 50
12:30 - ryż na mleku 200g - 152
13:15 - potrawka z warzyw i kurczaka - ok. 200
magnez - 7
Razem: 799 kcal
Ruch: 1h sprzątania
26.09. - czwartek
9:00 - bułka z ziarnami dyni (180) z twarogiem (20)
10:00 - kawa z mlekiem - 20
12:30 - 2 małe brzoskwinie - 60
13:30 - 2 mandarynki - 60
duża brzoskwinia - 80
15:30 - baton proteinowy - 152
magnez - 7
Razem: 579 kcal
Ruch: 1h sprzątania
Na dzisiaj już zakończyłam jedzenie, także przedstawiam bilans. Nie jestem w ogóle głodna, chociaż jak zwykle miałam dużo ruchu.
Gdy się nie waże moge jeść ile wlezie zważe się i odrazu nachodzi mnie myśl że przesadzam i zaczynam diete.
OdpowiedzUsuńNie uważasz że zchodzenie po nizej 1000 jest dla ciebie dość niezdrowe ?
Jest, ale więcej nie mogę jeść. Tyle ile jem, spokojnie wystarcza.
UsuńNie schodź niżej ! 600 kcal to idealna liczba do zdrowego odchudzania. Ja nie wiem jak to jest nie ważyć się. Ważę się codziennie i uważam, że to dobrze. Trzymaj się chudziutko ! xoxo :*
OdpowiedzUsuńJa ważę się prawie codziennie. Nie ważę się tylko wtedy, jak zaśpię.
UsuńPiękne bilanse :) Moim zdaniem nie powinnaś schodzić niżej... Ostatni posiłek o 13/15 ?! Zawsze mnie to zaskakuje :D Ja najbardziej głodna jestem o 18... Wtedy szykuje się na wyjście z psem i po powrocie zjadam coś lekkiego... Ale to jest godzina ~19.. Zadziwiasz mnie, że tak wytrzymujesz, ja bym nie dała rady, pewnie też dlatego, że kladę się koło 1:00 :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia dalej, ale uważaj.. nie zapędź się..
Ja też kładę się o 1 w nocy, często nawet później :)
Usuńprzekaż znajomym tak jak ja że nie chcesz czekoladek tylko herbatki ;D no ja tak powiedzialam i teraz dostaje mnostwo smakowych herbatek :) z czego sie ciesze bo juz nawet babcia nie kupuje mi czekolady, ostatnio dostalam herbatke - hiszpanska mandarynka, oraz elgrey pomaranczowe ;D
OdpowiedzUsuńA ja powiedziałam znajomym, ze nie chce nic do jedzenia tylko np kawe, soki i teraz wszyscy mają mnie za glodujaca wariatke /-@
UsuńMuszę o tym pomyśleć :)
UsuńMasz świetne bilanse!
OdpowiedzUsuńJa jak jestem głodna po 20 to zawsze robię sobie ciepłą herbatę ;)
Pozdrawiam
dobry bilans!!!
OdpowiedzUsuńhttp://impossibleisnothingstaystrong.blogspot.com/
Bilanse są naprawdę w porządku. Podziwiam cię,za twoją determinację.
OdpowiedzUsuńTwoje posty są zawsze motywujące. Dzięki Tobie czuje się chęć do dalszej walki! :) Gratuluję zaciętości i wytrwałości! Wspaniałe bilanse, pozazdrościć! :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe bilanse! Są cudowne i nie powinnaś jeść jeszcze mniej. Ale i tak przecież wiesz co jest dla Ciebie najlepsze :)
OdpowiedzUsuńNie chodzi o to, że mam obsesję, żeby jeść mniej. Raczej o to, że jem na tyle dużo, że czuję się napchana, a to okropne uczucie.
Usuńco do komentarza masz racje ale nie wiesz ze kiedyś nie jadłam i to najlepiej mi wychodziło.. albo nie jem albo żre, moj problem :( nie umiem troche,a lbo wszytsko albo nic, i kiedys nie jadlam, tylko pilam i chodzilam do szkoly... i mialam wieksze problemy psychzine przez co mniej mialam ochoty na jedzenie a teraz nie wiem.. co do planu zawsze jem zdrowo tylko od czasu do czasu mam napady :p plan wyszedl, waga nie spadala ale ja nie jadlam bylam glodna pusta i szczesliwa, teraz jem i czuje ze mi tego stanu brak, ale sie zdenerwowalam bo bylam na koopenhaskiej i waga wogole nie spadla ja nie jadlam waga nie spadala wiec zaczelam jesc i waga poszla w gore, nie rozumiem tego, trzymalam sie nie jadlam nie chudlam :( to nie fer, i ogolnie wpadlam w rozsypke minal wrzesien ja sie glodzilam i nic z tego dobrego nie wyszlo, nie rozumiem czasm mam ochote wyrzucic wszystko w diable ale nie umiem jesc normalnie i jak przytyje to mnie chlopak zostawi nie moge sie poddac tocze walke ze soiba i to juz nie chodzi o diete a o psychike brakuje mi tez tego ze sie juz nie tne i znowu zaczelam jesc, przestalam tez wymiotowac - kiedys to robilam, dzis uwazam ze zastara na to jestem, i ogolnie kurde nie wiem czemu ci to wszystko naapiisalam.. ogolniue nie mam komu pisac co czuje bo i tak nikt nie zrozumie, jak wlasny facet nie rozumie eh
OdpowiedzUsuńZaraz odpowiem u Ciebie
Usuńdziękuje za motywacje ;) jesteś mądrą kobietą, dlatego tak długo trwam przy Twoim blogu, dziekuje że jesteś :*
UsuńZawsze będę. Nawet jeśli czasami nie piszę, bo nie mam czasu, to zawsze wrócę i nadrobię zaległości :)
UsuńGratuluję utrzymania bilansów, bo nie wątpię, że bywa ciężko.
OdpowiedzUsuńJa na każdy większy głód wieczorny piję dwie szklanki (trzy) jakiejś gorącej herbaty. Nie wiem czy to tylko moje wymysły, ale mam wrażenie, że ciepłe płyny sycą :)
Pisz do nas jak najczęściej, bo z tego co widzę nie tylko mnie inspirujesz. \
Udanego tygodnia i więcej czasu na odpoczynek życzę ;)
Chciałabym pisać częściej, ale przez pracę się nie wyrabiam.
UsuńHerbata rzeczywiście bardzo pomaga :)
Zawsze bardzo się cieszę jak widzę nowy post od Ciebie! Jesteś taka silna, masz tyle energii. I bilanse super! Mnie niestety jeszcze ciągnie do słodyczy strasznie :/
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia, jesteś taka pracowita! :)
ja osobiście jesieni nie lubię, late się skończyło a na narty jeszcze trzeba czekać.
OdpowiedzUsuńMnie właśnie do słodyczy ciągnie najbardziej. A sałatka na spotkaniu to dobry pomysł ;))
Super bilanse,jesteś silna.Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńNa serio cię podziwiam jesteś taka wytrwała i konsekwentna.Zazdroszę ci i dodaję do linków:))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne bilanse! Trzymaj tak dalej ;**
OdpowiedzUsuńIle ważysz aktualnie?
OdpowiedzUsuńnie jedz czkolady zrob sobie pyszną kawę z mlekiem :)
OdpowiedzUsuńpomysl sobie dlaczego jest ci zle,i co mozesz zmienic, zeby ten stan poprawic, i czy czekolada pomoze? ja wlasnie wcinam slodkie jabluszko :)
Usuńa ja po twoich slowach jestek konsekwętna ;D dalas mi mobilizacje i trwa w diecie 8h i maxymalnie do 1300 kcal :) no i cwicze regularnie czyli 40 min rower stacjonarny :) dziękuje.
OdpowiedzUsuńTak bardzo tęskniłam za Tobą Greta:) Podczas mojej nieobecności regularnie czytałam Twoje notki.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię i wierze że dasz radę. Ja też zaczełam życie na "pełnych obrotach", więc rozumiem jak to jest, gdy nie masz zamiaru rezygnować z żadnych ze swoich zajęć, mimo zmęczenia.
Życzę siły i wytrwałości:*
Czytam Twojego bloga od bardzo dawna (czasy onetu) i wiem, że jesteś niezwykle silną osobą. Dajesz motywację. Szkoda, że przez pracę masz mało czasu, by pisać... Czekam na kolejny wpis.
OdpowiedzUsuńJak ci idzie? Mogłabyś pisać częściej, bardzo lubię twojego bloga.
OdpowiedzUsuńHej. Jeśli potrzebujesz wsparcia zapraszam na forum...
OdpowiedzUsuńhttp://thinthink.mojeforum.net/
Razem zawsze jest łatwiej :) Pozdrawiam i liczę na obecność na forum :)
tutaj jestem http://mysli-niezrozumiane.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTitanium Mesh - Art - Titanium Art
OdpowiedzUsuńThe titanium nose hoop titanium mesh used for the keith titanium display of the device is made how to get titanium white octane to look like an egg ford escape titanium and titanium i phone case it can be used for printing in the USA. Made of titanium mesh, it has a Rating: 4.8 · 6 reviews · $1.00 · In stock